piątek, 1 czerwca 2012

sobota, 26 maja 2012

Joille

Cześć.Dzisiaj rozpocznę książkę Joille. 1 część, pierwszego rozdziału

                                          Joille

                                               Rozdział 1

                                                   Niespodziewane odkrycie

Ulica Franka Gallasa. Właśnie tu mieszka 36- letni Benny Klaus. Jego żona, Nancy zmarła 7 lat temu w wypadku samochodowym. Benny miał brązowe, krótkie włosy, które przybierały już szary kolor, połyskujące, zielone oczy i bladą cerę. Był dość wysoki jak na dorosłego mężczyznę, jednak za życia swojej żony, ona była od niego wyższa. Mieszkał w niewielkim domku jednorodzinnym niedaleko lasu. W środku było bardzo przytulnie. Czas szczególnie umilał kominek stojący w salonie za półką na książki. Benny był wynalazcą. Dotychczas wynalazł jednak 2 rzeczy. Pierwsza się zepsuła, a druga leżała w jego garażu. Był to kask z wentylatorem i spryskiwaczem, co nie było jednak potrzebne w codziennym życiu. Od dawna szykuje się na nowy wynalazek, choć jeszcze nie wymyślił co nim będzie. Książki leżące w salonie podsuwały mu właśnie pomysły na nowy twór. Właśnie od tego zaczyna się nasza opowieść.

Pewnego dnia Benny obudził się pośród gazet. Wczoraj do wieczora szukał dobrego sklepu na coroczne wielkie zakupy. Wstał i zakładając kapcie poszedł się wykąpać. Gdy wrócił nie miał już piżamy lecz był ubrany w czarną koszule, zielone dresy i białe buty. Nie było to dobre połączenie, lecz Benny nigdy nie przejmuje się ubiorem. Przygotowuje się dzisiaj do nowego wynalazku, a raczej do wymyślenia go. Pośpiesznie wyszedł z pokoju i pełny radości zamknął za sobą drzwi. Przeszedł przez salon i w mgnieniu oka był już na dworze. Skręcił lekko w lewo dochodząc do swojego garażu i tym razem powolnie kluczykiem otworzył wejście. Garaż był niezadbany i brudny. Na półkach plątały się pajęczyny i liczne smugi kurzu. Wyglądało to tak jakby Benny nie sprzątał tu od paru lat, a tym czasem robił porządki tydzień temu. Podszedł do najbliższej półki i wyjął z niej kawałem papieru. Zaczął na nim pisać różne dziwaczne rzeczy.
- Mam! - krzyknął Benny. Wehikuł czasu. Nie był to zbyt dobry pomysł, lecz mężczyzna nie widział w tym nic złego.
- Zacznę od jutra. - powiedział do siebie Benny.
Wziął kawałek papieru do dłoni i zadowolony z siebie wyszedł z garażu. Gdy wrócił do domu postanowił sobie trochę poleżeć. Nim się zorientował zasnął.

I tak kończę 1 część, pierwszego rozdziału.
Głosujcie w ankiecie co stanie się następnego dnia.
 ( Benny i Nancy w wieku 29 lat )

piątek, 25 maja 2012

Pilot

Hej, ten blog będzie poświęcony pisaniu. Będę  książki i wymyślał wiele innych rzeczy z tym związanym.
Nie wiem kiedy będzie kolejna notka, ale za około 5-8 dni.
Do zobaczenia:D